Taaa kocham takie dni jak ten..kocham mieć wszystko w dupie..chociaż boję się tego co będzie jutro, to i tak nie mam ani siły, ani ochoty brać się za pracę domową. Jestem już tak masakrycznie zmęczona, że wali mnie to, czy dostanę pałę, czy mnie. Mój mózg już mi uszami wychodzi...chcę już jakieś wolne, czy co coś, żeby chociaż troszkę odpocząć.