to takie smutne, że nie mam czasu, w ciągu okrągłego miesiąca, nabazgrać tutaj chociaż trzech słów. żadnej reflekcji nad życiem. w ciągłym biegu i pośpiechu zapomniałam właściwie jak wygląda spokojny sen i wstawanie rano bez worów pod oczami. smutne, na prawdę smutne.
podobno za 24 tygodnie matura? gdzie ten czas ucieka ?!?!?!?!