Ważne, że ona jest <3 Michael mój.
Wczorajszy wieczór zapowiadał sie idealnie.
Początek był cudowny. Wszystko wskazywało, że bedzie dobrze. Miłoo.
Nagle słowa : "Poczekaj. Zaraz wracam".
Słowa rzucone na wiatr. Oczekiwanie , oczekiwanie. Dosyć!
Pojawia się lecz już zmieniony. Niezauważalna, niewidzialna? Może wcale mnie tam nie było? Tylko złudzeniem jestem.
Pustka.
Za tydzień "Czekolada". Może wtedy będzie lepiej.