brak was, brak waszych uśmiechów i rozmów z wami... po starcie tak bliskich osób człowiek zdejmuje swoje rózowe okulary i zaczyna poznawac życie,osoby które wydawały nam się być kimś naprawde ważnym, powinny trzmać się razem a nie zachowywać się jak dzieciak ... ale w sumie w cale nie jest mi brak niektórych osób, już wiek kto kim jest i ile jest wart.... jak mówią z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach;c
szkoda, ża wychodzi to w takich chwilach...
zoastały wspomnienia, palące się świeczki i zdjęcia, które przypominaja te radosne chwilę,
lecz to nie pomaga, nadal jest pustka, ból, płacz i pytanie dlaczego wy...?
dlaczego życie jest takie skomplikowane i dlaczego akurat u was świeczka życia została zgaszona?
Nie potrafie dopuścić do swoich myśli, że was już nie ma, że jesteście tam i patrzycie na nas z góry, a ja nie moge was zobaczyć....
oddalabym wszystko, by móc was zobaczyć i przytulić ....zapytać co dalej jak mam żyć skoro moje życie straciło sens...
straciło kolor i radość z życia... już nic nie ma znaczeniaa ;c
a miało być tak piękniee....
[*] 09.08.2013
śpijcie aniołki;*
Patryś i Wujaszku tak strasznie tęsknie....