"Tak się boję. .
o siebie
Że zostanę sam
O swój psychiczny
stan."
Dziś znów podobny widok. To samo co wczoraj? Czy może to jest zupełnie coś innego niż na to wygląda. Ona tak mówi. Chcę wierzyć! Naprawdę chce!! Bo Ona zawsze chce dla mnie dobrze, jak nikt wcześniej nie chciał. Kocham!.
Zgłupiałam? A i owszem. Nie pierwszy raz. Pewnie też nie ostatni. Ale co tam. Ale dlaczego myślę tylko o tym i robię się smutna i nieznośna? Przecież wszystko inne się układa!
Mówię też stale o jednym. Wybaczcie.. Wy dwie, Ty i Ty. Proszę. Przejdzie mi. Obiecuję!
Ale nie zostawiajcie mnie, bo sama sobie nie poradzę.
A co do .tego. to nie wiem jak to nazwać. Kryzys? Na pewno. W dodatku nie mały. Dylemat? Oczywiście.. -gigantyczny. Da się rozwiązać? Oby nie w taki sposób jak ostatnio..
Ale wtedy to było.. Było. Już nie jest. I dobrze. Ale gdzieś w środku na zawsze pozostanie. Nieistotne. To już za mną. Tego dwa razy nie da się znieść przecież. Więc pewnie się już więcej nie wydarzy. Choć pewności nie mam.
W stosunku do tego nie można mieć. Ja właściwie jestem pewna tylko.. jednego, że to chore!
koniec. pa.
jeszcze jedno. Kiedyś spotkamy wreszcie się!
koniec.
a jeszcze.. co do zdjęć to tęsknie za wtedy, więc wstawiam takie zdjęcia. Ale niedługo znów tak będzie. Także jest się czym pocieszać.
cześć!