No taa..
Dziś.? hymm .. ..
ee. no dzień zapowiadał się ciekawie . .
No ale było-minłęłooo... Pyk . i nie ma. : l .
Boże czemu nagle tak piękny świat potrafi zmienić się , w taki okropnyy..
No i taa... Po szkole ..?
YyyyyYyy..
No może po prostu tego nie będe opisywać...
Ten kto powinien wiedzieć , ten wie. . .
Boże .!
Nie chce mi się gadać . . pisać ... wogóle..
Nie nooo..
dziś już wiem.
Człowiek może postąpić dziesięć razy źle,
potem raz dobrze i ludzie z powrotem przyjmują go do swoich serc.
Ale jeśli postąpi odwrotnie: dziesięć razy dobrze,
a potem raz źle, nikt już więcej mu nie zaufa.
Idę. Słucham muzyki. Ciemna ulica. W oddali widać jedną, zapaloną latarnie, która praawie nie świeci. Przebłyski z oddali oświecają mi lekko drogę... Droga pusta... Żadnego auta,ani człowieka. Patrząc na domy z dworu , wyglądają one takie wesołe.. Pali się światło, a ludzie cieszą się kończącym dniem. A ja. ? Wciąż idę przed siebie sama. Jedynie mam słuchawki w uszach z wolną piosenką Colplay'a. Stawiam każdy krok powoli i spokojnie. Stąpam z nogi na nogę . Łzy same lecą po policzkach. Patrze się na niebo...Nie ma gwazd.Ciemne. Księzyc za chmurami. Jedynie gdzieś w oddali na wschodzie widać lekkie rozchmurzenie...Nie ma nic. Nie ma wszystkiego...Pozostaje mi tylko nadzieja...
Bo można mieć dwie strony twarzy...
I każde z nas może ją wkońcu ujawnić przed wszystkimi...
Nawet w tym niespodziewanym momencie...
: l