Nie lubię owej sytuacji. Jest taka... nijaka. Nie wiem co mam robić dalej, i co myśleć. Wiem tylko, że tak być nie może i coś trzeba z tym zrobić. Tylko co? Chyba nawet wiem co, tyle, że łatwo jest coś powiedzieć a gorzej zrobić. ;| Totalny brak silnej woli! Nienawidzę tego! Może pora dorosnąć i przestać postępować według mojego 'widzimisię' A może nie! Może lepiej żyć chwilą. Po co wybiegać daleko w przyszłość, może lepiej zatroszczyć się o to co jest tu i teraz. A to co będzie kiedyś hmm... jakoś damy radę nie? Ale sama nic nie zdziałam. Potrzebuję jakiegoś impulsu, czegoś co mnie przekona, że robię słusznie. Yhh, za mało się staramy. ;| Ej i wcale nie jestem ta najgorsza! ;|
PS. Nowe włosy, widzicie? ;D