wystarczy zniknąć na moment

aby przekonać się czy kogoś obchodzimy.

ludzkie życie to jeden wielki syf. żyję w świecie pełnym egoistów. w świecie ludzi, którzy widzą tylko swoją dupę. honor i uczciwość straciły już dawno miejsce na Ziemi. to tylko puste słowa. tak świat taki jest - pełen okrucieństwa i fałszu. chcę zniknąć, chcę uciec od wszystkiego. zamknąć oczy i obudzić się w innym świecie. w świecie, gdzie każdy dla każdego coś znaczy. w świecie bez pierdolonych stereotypów. w całym swoim życiu, drogę którą pokonujemy na świecie przechodzimy tylko raz. nie ma tutaj opcji "cofnij". tak łatwo jest mówić, a mówiąc bardzo łatwo zranić. słów wypowiedzianych cofnąć się nie da... życie nauczyło mnie już, że lepiej milczeć, choć nie zawsze. wielu ludzi już zraniłam, pustymi, bezsensownymi słowami, wielu zraniło mnie. słowa mają moc. moc tak wielką, że mogą zniszczyć wszystko, wszystko na co pracowaliśmy, co kochamy, co jest dla nas ważne. to jest tak , że za niektóre rzeczy nie da się przeprosić. pewne sytuacje, posunięcia i słowa są niewybaczalne, i nie podlega to dyskusji. i choćby nie wiem jak bardzo serce krzyczało: 'wybacz, bo tęsknię' - Ty kieruj się resztkami sił rozumu, który mówi: 'nigdy!'. nie pozwól swoim ustom wypowiedzieć słowa: wybaczam' - nie pozwól, bo odpuszczając raz, odpuścisz i kolejny, jednocześnie robiąc ze swojej silnej woli ścierwo. wychodzę  i wsysam w siebie całą rdzę tego nowego dnia, nie czuje nic prócz POTRZEBY. nie czuje nikogo, mijam i mijam codziennie te same słupy i chodniki. obijam się o cienie. i żyję. czasem nie jest słodko, ale muszę sprostać, bo wierzę głeboko, że przede mną jest prosta. // chciałabym wrócić do Dbn <33 ;((