no więc tak powróciłam z Kołobrzegu
i powiem wam że było zajebiście <333333333333
tacy ludzie , takie miasto , takie imprezy <3 LOVE
no to tak bym wam chetnie opisała każdy dzień od 1 do 14 ale niestety nie starczy miejsca haha ; >
ale te wszystkie wypady na plaże , na imprezy , do namiotów mmmm mega <3
te teksty ja macie koleżanki hahah albo nie ma lipy , taaa
nie ma to jak nie wracanie na noc do domu ; D , bo babcia nas nie wpóściła z powodu bardzo głebokiego snu ; D
ale co tam spedziłysmy tą noc z kolegami chodzac po mieście , albo 10 razy tym samym parkiem haha
ale było ciekawie nie powiem że nie ; ) w windzie też dobrze ; o .
Były też wypady z Bułgarami mmm z którymi też nudno nie było ; ^
imprezy, pomnik z którego leciał dym tak tak takie widoki tylko z Bułgarami haha ; )
pamiętny plac zabaw z nimi ojojka ;)
ich rozmowy w jezyku którego my z Cipolkiem tak troszke nie ogarniałysmy ale co tam i tak było dużo śmiechu ; o
dużo dużo codziennych propozycji od chłopaków oczywiście
usta usta , wypad na łódke z czterema wiosłami , wyjście za mąż haha i wiele wiele innych ; ).
nie ma to jak wydanie 50 zl. pierwszego dnia w namiotach heheszki ; D
te nasze wspólnie gry z cymber geja , remika , i chińczyka ; p
bym napisała końcowy wynik w remiku ale może lepiej dla Justynki <3 bedzie żebym nie pisała o tym publicznie ; )
no w sumkie to z pogodą róznie bywała , były bardzo gorące i chłodniejsze dni - ale zawsze coś sie wymyśliło
nie bd wspominala o tym ze pojechałysmy na wakacje i sie oby dwa aparaty zepsułyy - DOBRZE .
no były dni kiedy sie troszke więcej popiło , i był fajny humorek i dużo ciekawych wydarzeń - ale pozostawie dla siebie ;^
a no i oczywiście skutki długiego opalania pierwszego dnia też były , ale to jest chyba nie uniknione .
zapowiadał sie też wypad na grilla z chłopakami poznamymi w sobotni wieczór haha ; D
ale niestety nie wyszło z powodów finansowych , i transportowych .
za to zakończenie pobytu nad morzem też mega <3 , za co dziekujee ; * ,
codzienne imprezy w MANGO - z zajebistymi ludzmi ! <3 oczywiście
jedzenie zapiekanek w godzinach miedzy 1 a 4 w nocy ; D, codzienne zakupy w Bierdonce ; o
żule zbierający na piwo i bigos hahaha ; D - no co przynajmiej prawde pisali nie ; >
zaczepianie chłopaków przed sklepami , szukanie nocnego ; )
komplementy od sprzedawczyni - '' takie słodkie idiotki '' - DOBRZE !
nie ma to jak uprawa papryki w pokojuu <lol8> - takie rzeczy tylko w Kołobrzegu
uśmiechający sie A*e*s - widok bezcenny
potupaje w muszli koncertowej też dobre ; DD
te zachody słońca które albo były za chmurami albo my sie spóźniałyśmy - bezcenne ; )
canta , chikita ; DD nanana śmietana ; ^ zimne leszkii <33 , molo ...
wsmumie z grubsza napisałam o wszystkim
Malina ; >
+ pozdrowieniadla wszystkich którzy sie przyczynili do tego udanego wyjazdu <3
no to w sierpniu druga część !
Kubuuulek <33