Kapie z kranu wolno moje przeznaczenie
Chwytam krople w żywe słowa je zamienie
Ja mam serca rytm ten co uchroni mnie od bólu
Tamci mają mur zeby oddzielić się od reszty
Ja chce skruszyć swój, na drobne części go rozpieprzyć
Silna jak nigdy, dotąd patrze w odbicie
Głodna jak nigdy, dotąd pozeram życie
Każdą minute zanim w popiół czas nie zmieni
Każdą sekunde zapamiętać i docenić..