Oskar i Edyta
Jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd, ale to nie miejsce, by się chwalić dokładnie czemu i za sprawą KOGO :)
Wszystko się układa, poza tym, że to będzie miesiąc zapieprzania i dokładnego zaplanowania każdego dnia. Chyba zrezygnuję w tym roku z sylwestra, bo nie mam jakoś na niego ochoty, jest przereklamowany i nie mam na niego siły.
Dyplom trzeba ogarniać, mam nadzieję, że do czerwca będę czuć się na tyle dobrze, żeby to zrobić.
Tylko jednego nie mogę zrozumieć i jedno zatruwa moje myśli i sprawia, że rzygać się chce i krzyczeć z niemocy. Czemu Koza nie możesz mi dać spokoju, gdy tak bardzo go potrzebuję, czemu nie możesz się, za przeproszeniem ODPIERDOLIĆ, czemu jesteś takim pieprzonym egoistą i nie dajesz mi żyć tylko CIĄGLE TRUJESZ I TRUJESZ I PRZEŚLADUJESZ I NĘKASZ???!!!!!
Nigdy nie będę twoja, jestem kogoś innego i tak zostanie, znajdź sobie jakąś Madzianę czy inną dupę która ci będzie mi przypominać ( zajebiste kryterium ) i żyj kurwa!!!!!!!!!!!!
mam dość, nawet w Święta musisz psuć mi humor, tyle razy mnie wyzywałeś od idiotek i psycholi a teraz sam już się tak zachowujesz. Minął rok. ADIOS. Pisz do innych byłych.
a na koniec : wesołych kochani ;)