Dawno mnie tutaj nie było. Myślałam, że już nie będzie ale jednak przez przypadek trafiłam tu ponownie. Dobrze mieć takie miejsce, do którego można wracać, wylać wszystkie myśli i żale, i wrócić, jak gdyby nigdy nic do poprzedniego życia.
Czy coś się u mnie zmieniło? Ciągle się coś zmienia. Widok za oknem, myśli w głowie, uczucia w sercu. Nic nie jest takie samo jak było przed chwilą. Jest odrobinę więcej śniegu na chodniku. Odrobinę mniej liści na drzewach. Cóż jeszcze chcesz wiedzieć? Mam zmarznięte ręce. Mam wiarę w to, że wyczerpanie i wysiłek prowadzi teraz ku lepszemu. Mam nadzieję w to, że się nie pomyliłam. Robię to, co robiłam, tylko jakby inaczej. Z innym nastawieniem. Z innej persektywy. To chyba dobrze. O to chodziło w tym pytaniu?
http://www.youtube.com/watch?v=65FQSarX_og