I takim sposobem, zakończyliśmy naszą licealną wędrówkę. Przed nami matura. Działo się sporo przez te trzy lata i tak szybko nasz okres nauki tam minął. Pamiętam jak wczoraj swój pierwszy dzień w liceum, nieznajome twarze... Ehhhh....
Mija godzina, dwie.
Po nocy jest dzień.
Po zimie- wiosna.
Człowiek rodzi się, umiera.
A mimo to i tak nie jesteśmy przyzwyczajeni do przemijania...
Dziękuje wszystkim, za te wspaniałe trzy lata:) Dozobaczenia w poniedziałek:)
To ostatnie zdjątko. Zobaczymy się dopiero w czerwcu po maturze. Pozdrowionka dla wszyskich:)