udalo sie!!! małe zwycięstwo ale cieszy wygrałam konkurs L dokładnosci z natychmiastową rozgrywką. A ostatnio trener powiedział ze dobrze by było gdybym wygrała jakis konkurs zebym sie podbudowała psychicznie. no i prosze. Nie uwazam tego za jakis mega sukces ale fajnie sie stało. W P dwufazowym było nieco gorzej bo zrobiłam zrzutke w pierwszej fazie pojechałam calkiem dobrze ale za mocno szaszynia przytrzymałam na 6.
ogólnie udane zawody no i mój wierny luzak tatuś. Dal sobie swietnie rade. jutro szaszynek wolne a potem dalej ostro trenujemy bo lada dzien koleje competyszyn hehe.
co najbardziej mnie zezłościło to to ze wybrałam sie na zawody otwarte a przyjechałam i zastałam parkur na hali. niemiła niespodzianka aczkolwiek patrząc na pogode to moze lepiej.