Idziemy przez świat,
który tak mało jest wart,
a jednak doceniamy miłość
i pragniemy być doceniani.
Ale dlaczego?
Skoro ten świat mało jest wart
to czego w ogóle czegoś od niego wymagamy?
Chyba dlatego,
że wciąż chcemy być kochani, ważni i niezastąpieni.
Czy tak jest?
Czy przestaniemy żyć światową obłudą?
Chyba nie możemy,
chyba nie chcemy...
Więc śnijmy życiem,
kiedyś się obudzimy przecież,
w innym świecie.