Chce uwolnić myśli ot tak, poszybować jak ptak,
Tam gdzie nie był nikt wcześniej,
Jak tylko w snach, potem tylko jakoś wylądować.
Ta różnica między ziemią a powietrzem,
Tu stawiasz krok i tam nie był nikt wcześniej.
Więc pcham ten ciężar ciała w przód.
Impuls od mózgu do mięśni nóg.
Ostatnie spojrzenie z tego miejsca....
Barbarka, wydmy, naturalnie.