Nastał tragiczny czas na moim photoblogu :[placze]
skończyły mi sie głupie fotki!!! :[placze] wiem, że cierpicie strasznie z tego powodu wiec postaram się poprawić, ale na razie mata pyze :[smiech] tzn. mnie w nieco mniejszym wydaniu :[okularnik] zmieniłam się nieco, ale pyzą jestem nadal...:( a to akurat mogło by się zmienić:p
dobra żeby nie zadżumiać!
A wieta... ostatnio dochodzę do wielu ciekawych wniosków na mój własny temat i na tematu ogólne:D:D:D
Nie chcę wam tutaj wciskać jakichś kitów, że myślę czy coś bo bez przesady (!) cuda może i są ale nie aż takie (!) to było niemożliwe :[nie] a co gorsza gdyby nawet to mogłoby wam się to niepomiecić we łbach i spowodować zbiorowe eksplozje głowowe :[okularnik]
A wracając to tych moich mądrych (tak chciałabym :p) wniosków to nie będę ich wam zdradzać bo nie (!) :[nie] i tu z pewnością zadacie sobie wszyscy pytanie po cholere o nim w ogóle wspominałam :[zaklopotany] Więc wyprzedzając owo pytanie od razu mogę powiedzieć że to również dla mnie stanowi zagadkę :[wstydnis]
Dobra koniec tego dobrego bo jeszcze sobie pomyślicie, że mam nie równo pod sufitem i moja wielka życiowa tajemnica się wyda i co będzie (?) :[szok] wole nawet o tym nie myśleć co by to było... :( dlatego koniec tego pierdzielenia bo i tak pewno tego nikt jak zwykle nie przeczyta :p i może to i lepiej...
Na koniec jeszcze dodam moje ostatnie dzieło napisane specjalnie dla mojego ukochanego :[zakochany]
właśnie dziś
chodź
weź mnie za rękę
tak ładnie świeci słonko
jest tak spokojnie
i wieje mroźny wiatr
rozwiewa moje włosy
czerwieni zmarźnięte policzki
chodź
pójdziemy we dwoje
tylko Ty i ja
złączymy nasze dłonie
zapomnimy o wszystkim
pójdziemy razem
w nasz, tylko nasz świat
świat marzeń
pójdziemy przed siebie
zostawiając za sobą wszystko
troski, problemy, złe nastroje
chodź
właśnie dziś
dziś
w dzień zakochanych
Właściwie to miałam to umieścić na walentyny ale jakoś tak wszyło =P
Kocham Cię Misiak :*
jeszcze troche cierpliwości i będzie pięknie (!) Musi (!) :[zakochany]