Odkąd pamiętam zawsze kierowałam się zasadą by nie przywiązywać się do ludzi bo oni prędzej czy później i tak odchodzą. Nie wiem co się stało, że teraz zmieniłam zdanie. Powinnam trzymać się z dala tak jak zawsze i nie otwierać się przed nikim. Niestety postąpiłam inaczej i jak zwykle nie wyszłam na tym najlepiej. Po raz kolejny zostałam zraniona przez kogoś komu ufałam, kogoś kto w pewien sposób był mi bliski. Mogliśmy porozmawiać o wszystkim, a teraz jesteśmy dla siebie obcy. A słowa, które padły zabolały i to nawet bardzo. W końcu usłyszeć od innych, że jest się wredną, niemiłą, pyskatą jakoś nas zbytnio nie rusza, ale usłyszeć od kogoś bliskiego, że jestem fałszywa to już boli. Zwłaszcza, że dzień szybciej mówił, że Cię Kocha i zależy mu na Waszej przyjaźni, a nawet liczy na coś więcej, a następnego dnia pisze, że Cię nienawidzi i żałuje że Cie poznał. Te słowa już na zawsze zostaną w mojej pamięci i będą ostrzeżeniem przed każdą nową znajomością. Już nigdy więcej nikomu nie zaufam, ponieważ za każdym razem kończy się to tak samo. I nawet wspomnienie o tym boli tak mocno jak samo wyznanie tych słów. Ale to był ostatni raz. Już nigdy nie pozwolę sobie na to by się do kogoś zbliżyć i komuś zaufać.
Słowa obcych ludzi ranią wystarczająco mocno, ale słowa tych, którym ufamy, są najgorsze. - S. Kenyon "Rycerz ciemności"
15 PAŹDZIERNIKA 2018
12 SIERPNIA 2018
2 LIPCA 2018
26 CZERWCA 2018
22 CZERWCA 2018
15 CZERWCA 2018
12 CZERWCA 2018
19 MARCA 2018
Wszystkie wpisy