I'M SEXY AND I KNOW IT cz. 10

I'M SEXY AND I KNOW IT cz. 10

Tygodnie mijały, a ja nadal się nie odzywałam z Maćkiem. Nie miałam pojęcia jak go za to wszystko przeprosić. Ola i Milena mnie przekonywały, żebym z nim porozmawiała i go przeprosiła. Bo jeżeli by mu na prawdę zależało to na pewno by mi wybaczył. Na początku sie bałam, ale po czasie nabrałam odwagi i postanowiłam, że z nim porozmawiam na dużej przerwie. 

Po trzeciej lekcji na dużej przerwie, poszłam pod klasę Maćka, ale jego tam nie było. Zapytałam nauczycielki czy był dzisiaj w szkole, ale powiedziała, że był tylko na pierwszych dwóch lekcjach. Pomyślałam, że może Adrian wie gdzie on jest, bo się kolegowali. Poszłam za szkołę i jak tylko zauważyłam, że Maciek jest z nimi, schowałam się i podsłuchiwałam o czym rozmawiają.

-Co tam u dziewczyn? Ewelina mi mówiła, że wszystkie są w ciąży i że to niby nasza wina czy coś. Haha -On na serio miał to wszystko w dupie. Nie interesowało go to, że my przez niego mamy teraz problemy.

-Nie mam pojęcia. Nie odzywamy się do siebie już od jakiegoś czasu. -posmutniał. -I to twoja wina, że są w ciąży ! Przez ciebie mają teraz kłopoty !

-Co ty pierdolisz?! Nawet mi nie wmawiaj, że my je do tego zmusiliśmy. Chyba dobrze wiem jak było? To one chciały się z nami przespać!

-Ale to ty im poldałeś te lampki wina do których coś nasypałeś! Jeszcze im za to zapłacisz!

-Grozisz mi? -zapytał.

-Nie, ja cię tylko ostrzegam! -Adrian do niego podszedł i mu walnął z całej siły pięścią w twarz. Szybko do nich podbiegłam i chciałam ich rozdzielić, ale Maciek mnie nie zauważył i niechcący mnie udeżył zamiast Adriana. Upadłam na ziemię i straciłam przytomność. Nie mam pojęcia co się działo potem... 

C.D.N.