" Portowy zgiełk
Głowa pęka na pół
Fałszywy jęk świata bez bohaterów
Gniewne jak morze to miasto co śpi
Pilnuj mnie
Utonę w nim
Wieczorny szept kusi jak świeża krew
Znajomy szept błaga o nieśmiertelność
Kiedy niewiele już mam pewnych dróg
Wiele dziś może się stać
Obudź się
Leży tu gdzieś
Suknia jak mgła
Nożem słońca zerwana
Tańcz, chcę widzieć jak
Pieści Cię wiatr
Włosami gra
Tańcz, ja będę stał
Wbity w Twój cień
Jak posąg kamienny
Gdy umiera dzień
Upij i więź
Nie zostawiaj
Bo utonę w nim
Pusta jak wór głowa pęka na pół
Suche na wiór słowa pachną udręką
Wczorajszy dzień przykrył prawdę jak kurz
Gdyby tak cofnąć czas...
Obudź się
Leży tu gdzieś
Suknia jak mgła
Nożem słońca zerwana
Tańcz, chcę widzieć jak
Pieści Cię wiatr
Włosami gra
Tańcz, ja będę stał
Wbity w Twój cień
Jak posąg kamienny
Gdy umiera dzień
Upij i więź
Nie zostawiaj
Bo utonę w nim
Tańcz, ja będę stał
Wbity w Twój cień
Jak posąg kamienny
Gdy umiera dzień
Upij i więź
Nie zostawiaj
Bo utonę w nim"
Wakacyjnie... ( morze )
Na zdj. mój " mężczyzna " xD
Bez nałogów , romantyczny i baaaardzo za mną :>
Nie robi awantur , zawsze mnie słucha...
Idealny... czyli taki którego nie ma.
Choć chyba wpatrzony gdzieś indziej...
;)