nic nie jest
OK.
Boje się dnia w którym wszystko runie. Fragmenty z jakich stworzony jest mój świat staną się takie kruche, nie będę w stanie utrzymać ich w dłoniach, nie będę miała czego już trzymać. Zabraknie mi motywacji, energii na następne dni, tygodnie, miesiące. Zniknie uśmiech i radość. Oddech zacznie boleć jakbym w krtani miała nóż, więc zacznę oddychać powoli by nie zranić swych płuc. Obiecaj mi, że nigdy o sobie nie zapomnimy, nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy. Obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika evitta.