Zacznę trochę kolokwialnie, jednak z gracją jak łania.
Witam Panie, Panów i Pary.
Znajomi wiedzą o co chodzi.
Dzisiejszy dzień był zabawny, jednak i tak żałuję, że przyjechałem rano, ponieważ mogłem odespać do tej 10. :<
Tak czy siak zacząłem od Geografii, z Anitą w ławce. :D Testy epicko napisaliśmy xD
Później j. polski CIESZĘ SIĘ, ŻE HUMAN MI ZNAKOMICIE POSZEDŁ <3
26/34 z rozprawki 7/10. : ) Jeden punkt do 4 roar -.-
Później do Kościoła. xD
"Proszę Pana, ale siądziemy żeby nas do niczego nie brali.
Dlaczego? Siądziemy w pierwszej ławce będzie dobrze" xD
"NIEEEEE!
W kościele:
To my tu usiądziemy (środkowe ławki)
No tak tu możemy siąść"
I gdzie.. gdzie tu logika?!
Później z Kiniaczkiem Olarem i Anitą poszliśmy do lumpa XD
Znaczy ja wszedłem oni stali :D
Najlepsza była Kinga:
"To ja podpierdole torebkę i ucieknę." :D
AGATA CHRISTIE!
Przez twoja książkę miałem problemy