Czeeeść ludzkość. :)
Dzisiaj jest taki dzień, że mógłbym góry przenosić, ale mi się po prostu nie chcę.
Czasami mam ochotę na coś, a czasami nie.
Czy to aspekt mojej niedojrzałej osobowości?
Czy to dlatego, że gdyby podaliby mi klocki lego bawiłbym się nimi?
Ktoś kto mnie zna może w 5 % potrafi powiedzieć mi w twarz, że jestem niedojrzały,
że ten świat mnie zniszczy...
Cóż ja na to poradzę?
Nie zmienię się od tak, od pstryknięcia palcami.
A może byłoby to lepsze?
Pstrykasz palcami i całe twoje życia wywraca się do góry nogami.
Czasami jak przechodze i patrzę na niektóre osoby mam w głowie pełno wspomnień,
złych... gorszych...pierdolniętych.. zboczonych..
Przecież jestem tylko człowiekiem.
Patrzę sobie...
Dookoła, ot co powoli zaczynam nic nie widzieć...
STOJĘ JAK TEN OSIOŁ W MIEJSCU I NIC NIE ROBIĘ.
TO TAK CHOLERNIE WKURWIA.