/ naprawdę nie jestem idealna, ale jeśli ktoś mówi mi, że nie można na mnie liczyć to jest jak cios nożem w plecy.
Szczerze mówiąc dla tych, których kocham jestem w stanie zrobić wszystko. Jedno pstryknięcie palcem a ja biegnę na ratunek. Głaszczę po głowie, wspieram, podaję chusteczki, wysłuchuję kogoś bez względu na porę dnia i nocy. Chyba jednak czasem należy naprawdę odpuścić z tą chęcią pomocy, biegu, byle tylko być i się poświęcać, bo czasem dasz palec a ktoś od razu będzie chciał całą rękę. Jak to powiedział kiedyś Cezary Pazura w pewnym filmie: "Znałem kiedyś jedną kobietę i dałbym sobie za nią rękę uciąć. I wiesz co? Nie miałbym teraz, kurwa, ręki."
To ja się dzisiaj chętnie pod jego jakże prostą, ale prawdziwą wypowiedzią podpisuję swoją ręką. Na szczęście swojej nie musiałam ucinać, jeszcze. I mam nadzieję, że tak zostanie.
Was pozdrawiam :*