HAHAHAHA, tylko taki dźwięk wydobywający się z mojej krtani towarzyszył mi przez caluutki dzień.
Pozwólcie, że rospiszę:
*Odpał nr 1- matma:
P. P- Dawid, ja nie wiem o czym rozmawiasz z Łukaszem, ale nie sądzę, żeby trójkąty wprawiały cię w taki zachwyt i zadowolenie.
Ja: Ale to może chodzić o inne trójkąty...
<moja,sebulkowa,nauczycielowasalwaśmiechu> Płakałam... tak, tak jak zwykle.
W tym samym gabinecie pod koniec lekcji palnęłam coś z linijką, ale to w sumie nie ja xD
Sebuś:Coś ci przeszkadza?! Jak dla mnie to 10 cm mnie zadowala.
Ja: No wybacz, przeszkadza. Ja wolę większe. Wszytko co duże jest dobre.
<załamkapaniP>
*Odpał nr 2-korytarz, schody.
Ja: Podaj mi plecak, potrzebuję swetra, chcę usiąść!
Sebuś: Siadaj na mnie!
Ok, usiadłam. W tym momencie pominę to spojrzenie nauczycielki, które kazało mi zejść z sebulkowych kolan.
Poszła. To powracam na swoje miejsce. Baran zaczyna to swoje "dzyń, dzyń" doprowadzające mnie do szewskiej pasji.
Krzyczę na niego , a ten w odwecie strąca mnie ze schodów. Spadam na Olę, która osuwa się o jeden schodek niżej, ona zaś leci na Kamilę a mnie w drugi bok ciśnie Sebastian, który oczywiście nie umie się podnieść przez co Ola jest niżej i niżej.
*Odpał nr 3-ta sama przerwa.
Próbując się podnieść uchachani widzimy jak nagle połowa ludzi z korytarza przemieszcza się w naszą stronę. I wszyscy długa poschodach, na górę. Telewizja!!! Spierdalamy!! Jak wszyscy to wszyscy.
"Idą?! Tak"to znowu na górę. Ciągnąc Sebulka za rękę skręcamy w prawo. Dyrektorka!! No to w lewo. Wychowawczyni, a na dole telewizja. No i problem. 28=psychiatryk.
*Odpał nr 4-niemiecki.
Lejemy się nadal po tej feralnej przerwie i nagle słyszę salwę chichotu z ławki przede mną. Kto? no oczywiście Kaja i Martyna.
Kaja, ogłupiała patrzy na książkę i się leje.. taaa,dzieci muchy nie widziały. one się leją to ja razem z nimi. Zniecierpliwiona pani W czeka aż się zamkniemy szanownie, ale nam nie idzie. 10 minut lekcji z głowy xD
Na chórze propozycje masażu...normalne. Przyzwyczaiłam się. hahaha xd
Dowiedziałam się, że śpiewam altem dramatycznym ;]
Oczywiście tekst pani N sprzed dwóch dni: Jak Wiktoria ryknie to pół Wrocławia słyszy.
*Odpał nr 5- u mnie Kaja i Tyśka.
Tutaj salwy śmiechu z dość nieokreślonego powodu.
Widziałam go na balkonie!
O! ;]]
Tu trzeba być itd.
Ja pierdziele! Ładowarka - 160 zł.
No to żegnajcie zdj...
Matka mnie wkurwia...
Kocham ten dzień <33 Dobry 10 nie jest zły <3