Byłam nad jeziorem. Skoczyłam z pomostu. wyciągając głowę z wody , zobaczyłam jego. Czarne włosy, zielone oczy, ładne ciało. Patrzył się na mnie. Złapał mnie za rękę, przyciągnął do siebie i powiedział: Hej. Odpowiedziałam: Cześć. Spytał jak mam na imię. Powiedziałam mu, zapytałam go o to samo: Mike. Pływaliśmy jescze chwilę.
- Dasz mi swój numer ? - zapytał mnie .
- Jasne. 123456789
- Ok, zadzwonię do ciebie - uśmiechnął się.
- Będę czekać .
I poszedł. Czekałam na jego telefon z niecierpliwością. Zadzwonił. Rozmawialiśmy przez 15 min. Umuwiliśmy się, że jutro też się spotkamy nad jeziorem o 15.30
Ciąg dalszy nastąpi < jeszcze się nie wydarzył xd >
_____________________________________________________________________________________________
To nie jest jakieś tam opowiadanie ... pisałam je ja, z tego co się dziś stało ...
Chyba coś czuję ...
/ E. W.
P.S. Mam pisać dalej, co się będzie dziać ? ^^
:*