Postanowiłam nabazgrać pierwszą notkę, która będzie recenzją filmu :
" The Tall Man "
Miasteczko Gold Rock to dziura. Mieszkańcy nie mają pieniędzy , pracy, żadnego planu na życie. Od kilku lat dochodzi tam do tajemniczych zniknięć dzieci. Czynu dokonuje mityczny wysoki mężczyzna (z ang. tall man). Podobno widziało go kilka mieszkańców. Ludzie boją się chodzić do pobliskiego lasku, gdzie mężczyzna ma kryjówkę. Mimo , że wszyscy są przerażeni nic nie można zrobić, jedynie czekać na kolejne zaginięcie dziecka. I tak dzieje. Zostaje porwane dziecko lekarki (Jessica Biel). Zrozpaczona kobieta postanawia za wszelką cenę odzyskać dziecko, nawet jeśli przyjdzie jej zmierzyć się z Wysokim Mężczyzną.
OPINIA AGI :
Po pierwsze - brawa dla reżysera. Muszę przyznać , że wyprowadził mnie w pole. Prawdziwego przesłania " The tall man " domyśliłam się może 20 minut przed końcem. Niby wszystko wydaje się oczywiste, ma biec utartym torem , a tuż za rogiem czeka widzów niespodzianka. Wg. mnie problem w filmie jest dość ciekawy i istotny. Nie mogę zdradzić niestety o co w nim chodzić , ponieważ zdradziła bym największe pozytywne zaskoczenie związane z tą produkcją. Nadmienię jedynie, że porywacz okazuję się o wiele bardziej złożoną postacią niż w horrorach. Nie jest bezmyślnym osiłkiem biegającym za główną bohaterką i próbujący ją zgładzić. Po drugie - film trzyma strasznie w napięciach. Na początku myślałam , że to kolejna produkcja jak matka ściga porywacza , znajduję jego kryjówkę , robi mu wiertartką jesień średniowiecza , przytula dziecko i wszyscy są szcześliwi. Daję głowę , że byłam przekonana , że główna bohaterka wyrwie bohatersko swoje dziecko ze szponów zła , a tu taka niespodzianka! Miło wiedzieć , że istnieją oryginalne historie , a nie same odgrzewane kotlety. Nie wiem jak wy, ale ja mam już powoli dość opowieści w których na końcu okazuje się, że wszystko co widzieliśmy na ekranie działo się jedynie w głowie głównego bohatera. Naprawdę musicie mi wybaczyć, że ta recenzja jest dość nijaka, ale przy tak delikatnej materii jaką stworzył reżyser boję się napisać o jedno zdanie za dużo by nie popsuć frajdy z oglądania. Przy takiej produkcji każdy szczegół się liczy, a mądrzy widzowie z jednej, krótkiej wzmianki potrafią bezbłędnie odgadnąć o co w tym wszystkim chodzi, co w tym przypadku byłoby grzechem ponieważ ten aspekt jest najmocniejszą stroną filmu.
Wszystkim zainteresowanym polecam bardzo gorąco ten film!
Ma ktoś pomysł na kolejną notkę? Pisać w komentarzach ;)
Inni zdjęcia: Nareszcie jest fucktycznie71Jeszcze mroźno purpleblaack... maxima24... maxima24Kafka locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24Ślepowron slaw300* * * * takapaulinka