Staram się, wciąż się staram, lepiej zrozumieć siebie,
To moja siła, te wszystkie dni nie chcę się błąkać bez ustanku.
Chcę być silna, silna by dosięgnąć marzeń mych tak odległych jak
każde spojrzenie wśród szarych mętnych chwil...
Chcę dostać to czego zawsze chciałam,
Chcę być dzielna, biec póki starczy mi tchu, tego marnego tchu.
Już nie boję się wyzwań, błędnych kół i zawracania do punktu wyjścia.
Po prostu dziś mogę dalej iść.
Trzyma mnie wiara, ta ogromna wiara.
Znów ze mną jest siła, już nie zamknę drzwi.