Pies to prawdziwy przyjaciel człowieka, kocham bardzo. 

Szkoda życia na zmartwienia. I nie tylko. Oczywiście każdy ma gorsze dni, każdy staje się czasami pesymistą, wszystko widzi w czarnych kolorach. Są dni, kiedy najlepiej nie wychodziłabym z łóżka, zero zapału do życia. To wszystko zdarza się czasami, byle nie za często. Ale jest w jakimś stopniu wytłumaczalne, szczególnie jeśli o kobietę chodzi. Ale inna rzecz. Nie bójmy sie mówić otwarcie tego co myślimy. Tego, co chcielibyśmy powiedzieć drugiej osobie. Czy to będą nasze odczucia, zwierzenia, czy coś co leży nam na sercu. Swoje hamulce każdy musi wyczuć, ale najważniejsze, to nie żałować, że się czegoś nie zrobiło, nie powiedziało, nie spróbowało. Ja żałuję niektórych niewykorzystanych sytuacji. Ale jeśli chodzi o słowa.. tych nie żałuję. Mówię prosto co mi na sercu leży. Chciaż z perspektywy czasu, myślę, że czasami gdy zamykałam sie w sobie, mogłam lepiej porozmawiać z kimś bliskim. Może byłoby lepiej. Myślę, że na pewno. Ale takie dni czasami po prostu trzeba przeczekać. Jeśli jednak chcę coś powiedzieć miłego drugiej osobie, ale wstydzę się... nie wiedzieć czego... to lepiej spróbować. Pamietajmy, w pojedynkę zawsze gorzej. Czy jest to przyjaciel, koleżanka, druga połowa czy zwykły znajomy. Bądźmy otwarci.