Wciskam gaz, kiedy jadę przez miasto
słucham muzyki, kiedy nie mogę zasnąć
Mam blizny, bo parę chwil pokuło jak igły
Dziś to tylko pare dni z kalendarza
Do których nie wracamy - no cóź, tak się zdarza.
Wiesz, mówiłam prawdę - nie raz była bolesna
Przez tą moją szczerość wiele osób mnie skreśla
Mam to gdzieś - ja wolę być uczciwą
I nigdy nie pozwolę być podatną na wpływy
Jestem prawdziwa, gram otwarte karty
I nigdy się nie poddam - jak 300 typów ze sparty.
B.R.O
Nie mam już słów na ten świat, który niemalże codziennie czymś mnie zaskakuje.