refleksja 2016/2017

Za mną naprawdę ciężki rok... Dużo się zdarzyło..

Ludzie przychodzą i odchodzą...
Są, a później ich nie ma.

Więc jaki jest sens życia?

W życiu chodzi o to, aby inny Cię dobrze wspominali, pamiętali o Tobie. Żeby dać z siebie jak najwięcej i jak najmocniej. Żeby robić to co się kocha i dawać kawałek siebie innym.
To jest moja definicja. Na tenm moment, na tą chwilę, po tych dośiwadczeniach.

Nic nie dzieje się bez powodu.
Trzeba go tylko dostrzec.



Dziękuję, że mam ukochanego narzeczonego, cudowsną siostrę, wspaniałych przyjaciół, którzy mnie nie zostawili w tych ciężkich chwilach. Dziękuję, że byliście i jesteście przy mnie. Wspieracie mnie. Pozwalacie mi dzielić się z Wami dobrymi i złymi chwilami, emocjami, refleksjami. Zawsze mogę na Was liczyć - to BEZCENNE <3 Każdy z Was wprowadza coś wyjątkowego do mojego życia, pozwala się jeszcze bliżej poznać, w różnych kontekstach życia, daje mi kawałek siebie - staram się z tego czerpać jak najwięcej i jak najlepiej.

DZIĘKUJĘ!