Nie wierzę w to, co się dzieje z Coffee...
Seria nieszczęść.
W poniedziałek rozwaliła nogę, w czwartek...
Nawet nie chcę o tym opowiadać.
Usłyszeć "ciesz się, że żyje", to najgorsze, co mozna sobie wyobrazic.
W przeciągu tygodnia dostała tyle zastrzyków,
ile nie dostała przez całe swoje zycie...
Oby wszystko dobrze się skonczylo...