Czasami po prostu nie mam światu nic do powiedzenia.
Na fotce można dostrzec moje niezadowolenie z siedzenia na śniegu :D
Znowu zaspałam do kościoła >.< Za tydzień na pewno pójdę.
Dzisiaj pojadę z tatem do szpitala, do babci. Tydzień temu nie byłam, więc dzisiaj mam możliwość to nadrobić.
W późniejszych planach mam, powiedzmy powtórzenie z fizyki na jutrzejszy sprawdzian. Zobaczymy co z tego wyniknie.
A tymczasem uciekam oglądać "Plan B"
Udanej niedzieli ;P