balkonowa samojebka.
Już nie mam siły co do nie których ludzi (czyt.facetów)
jak można pisać z kimś bez przerwy od poł roku,znać się w realu
potem ten KTOŚ mówi Ci że jest twoim najlepszym przyjacielem,mówi że
nigdy mnie nie oszukał,co gorsze to się we mnie "zakochał".
a potem prawda wychodzi na jaw,i wszystko idzie gładko-
wywala mnie ze znajomych,nie utrzymuje konktaku! (od tak sobie)
udawał że był najlepszym przyjacielem,oszukał mnie i to nie raz
a czy jest zakochany tego nie wiem i nawet nie mam ochoty tego wiedzieć.
Jeżeli tak ma wyglądać XXI wiek,to ja dziękuje bardzo wole
zasnąć i sie nie obudzić...
Zamiast podejść,powiedzieć w prost,co się o tym wszystkim myśli
to nieeeeeeeeeee,no bo gdzieee,przez facebooka jest łatwiej !
ŻAŁOSNE! ~,~.
nie mam siły na nic.
odechciało mi się wszystkiego
znając życie całą noc nie będę mogła zasnąć
i nie wiedzieć czemu,bo tak naprawde
to nie był żaden mój przyjaciel tylko
zwyczajny kolega z klasy..