Nie budzę Cię bo jeszcze noc
Wstaję i robię sam śniadanie
Spoglądam jeszcze na twój sen
Wychodzę cicho i zamykam drzwi
Przejadę pewnie dwieście mil
Zanim Ty o siódmej wstaniesz
I znajdziesz moja kartkę
I słowa: Będę w domu za dwa dni.
Za kółkiem siadam, włączam gaz
Dwadzieścia ton wytaczam znów na szosę
Przede mną jazdy cały dzień
A Tobie coś miłego niech się śni
W tym małym radiu szukam fal
Spikera z dobrze znanym głosem
I stary Willie Nelson
Znowu śpiewa mi...