Gadałam z nim w piątek,
szkoda, że skończyło się to ogromną awanturą..
No ale cóż, trzeba było pokłócić się raz,
a dobrze, żeby zrozumiał,
bo moje marudzenie było bez sensu,
nawet nie wiedział o co mi chodzi. ;P
Tak, to jest dowód na to, że do facetów trzeba wprost.
Z resztą po godzinie i tak się pogodziliśmy
A potem dyskoteka. ;>
W sumie gdyby nie to,
nadal miałabym co do niego jakieś wątpliwości.
Ale teraz jest już po prostu idealnie. ;*!
Hahha, chyba znów się w nim zakochałam.
Jeszcze nigdy nie wydawał mi się taki kochany, jak teraz.. <3
Mam nadzieję, że potrwa to jak najdłużej ;*!
LICZYMY NA ŚNIEG 19.12, HAAALO!