Zdjęcie kiepskiej jakości. Ale jedyne jakie udało się zrobić w ostatnim czasie z moimi przystojniaczkami.
Zrobic zdjęcie Alanowi graniczy z cudem. Dwóch sekund nie usiedzi bez ruchu.
Nienawidzi jak się go ogranicza ruchowo tzn. wsadza do fotelika do karmienia, albo do łóżeczka.
Najlepiej się czuje raczkując po całym domu. Następny buntownik i indywidualista mi rośnie.
A ja posypałam się po tej ciązy. Muszę się za siebie wziąc. Zdrowie ma się tylko jedno.