lubie to zdjęcie na którym tomasz leje
a rybaczki są seksowne... :3
BYŁEM W RADZIONKOWIE
Dzisiaj obudziłem się o godzinie 5:00 i chwile potem wstałem. Przygotowałem się, zjadłem i mamusia zawiozła mnie na dworzec, bo o 6.41 miałem pociąg do katowic. Sami studenci jechali i stałem całe 40 kilka minut, potem wyszedłem i poszedłem na mickiewicza, kupiłem sobie 3 biletu na autobus za 2 zł i 10 gr. nie wiem po co mi 3 były skoro jeden w jedną drugi w drugą stronę...
Wsiadłem o godzinie 8:06 do autobusu i godzine jechałem nim do piekar, wysiadłem dokładnie o 9 pod bazyliką... w bazylice był pogrzeb, zadzwoniłem do Dominiki, i powiedziała ze zaraz przyjedzie pod bazylike samochodem (mieszka 15 minut na nogach od bazyliki na ulicy chyba Inwalidów czy jakoś tak) No i chwile później przyjechała, wszystko dzięki Darii która jest cudownym kierowcą. Wsiadłem do samochodu i pojechaliśmy na przejażdzke lolol
Potem znaleźliśmy się w Radzionkowie ahhahahahahahahahhahahahahahahahahahahaha było mi tak wesoło, śmiac mi sie chciało, spotkaliśmy się z TOMKIEM, KAROLEM I SZYMONEM, DARIĄ I MAGDĄ I MARTĄ B. potem jedlismy dominika... a dobra nie gadam, ukradliśmy jedzenie do torebki dominiki... potem Karol pojechał do Gliwic, a my z Darią i Dominiką do Piekar, Dominike odwiezlismy pod dom bo szła na 18. a Daria odwiozła mnie na przystanek, wsiadłem do autobusu i godzine jechałem do katowic a potem pawie godzine do pszczyny a i jeszcze uciekł mi pociąg musiałem czekać na drugi.... hahahaha spałem w pociągu i ogólnie jestem wykończony
teraz stwierdzam ze to nie sprawiedliwe ze radzionków jest tak blisko piekar a 2 godziny od pszczyny...
(((((spotykamy się w niedziele i w sobote wiec mońcia nie może cie zabraknąc))))
było suuuuuuper.
ale ze mnie powsinoga