Zostawiłam tam swoje marzenia, swój strach i myśli.
A także uczucie, że nie istnieję.
Nie istniałam. I to było wspaniałe.
Po co istnieć w takim świecie, któremu nie ufasz.
Ty czujesz, że żyjesz, ale ludzie nigdy o Tobie nie słyszeli. nikt nie powtarza "Ona Tu jest, istnieje, wkłada w ten świat swoje serce, stąpa po tej samej Ziemi, jest tutaj, nigdzie indziej" nikt o Tobie nie wie.
Ludzie którzy dzielą z Tobą Ziemię, chodnik, poręcz, ławkę w parku, umywalkę w szkole, tramwaj 3, wodę na basenie, nie znają Cię, i nie chcą poznać.
dziękuję jeśli ktoś pokusił się o przeczytanie
gdziekolwiek jest, cokolwiek myśli...