Prawie 9 lat temu wraz z narodzinami najmłodszej z rodu toczyliśmy w rodzinie zawziętą dyskusję na temat dalekiej przyszłości. Ja mając wtedy 12 lat zastanawiałam się jak będzie wyglądać moje życie w wieku dwudziestu kilku lat. Oto jak wyglądała nasza prognoza : zapewne będę miała narzeczonego z którym będę mieszkać i wspólnie wybierzemy dla komunistki* prezent . Spełnił się tylko wiek. Zastanawia mnie mój sposób myślenia w tamtym czasie. 21 lat uważałam, za moment, w którym kobieta zakłada rodzinę. Obecnie nie potrafię sobie wyobrazić jak mogłabym zrezygnować z pójścia na imprezę, aby w tym czasie zajmować się dzieckiem. Ten tok myślenia, świadczy o tym jak bardzo niedojrzałam do roli matki. Póki co wolę tańczyć, pić wino i czytać kiedy tylko mam ochotę moje ulubione książki.
*określenie osoby, płci żeńskiej idącej do komunii, przyjęte tylko przez moją rodzinę.