photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 MARCA 2013

Przystanąć.

Szał. Frustracja. Niechęć. Wrogość. Stwierdzenie - bez kija nie podchodź- nabiera nowego znaczenia. Skąd we mnie tyle nienawiści. Przestałam nawet się z tym kryć i udawać miłą. Chyba stanęłam w miejscu. I stoję i trację wiarę w ludzkość. Uprzejmość przejawiam jedynie dla klientów szanownego sklepu, w którym mam zaszczyt od półtora roku pracować. Widzę jak inni ruszają , ja nawet nie potrafię przekroczyć lini startu. Bardziej nie da się nie wiedzieć czego się oczekuje od życia. Czy to taki los polskich studentów? A może zbyt wielu ludzi wokół mnie z pasją?

Komentarze

Junior r20nv Ludzie to sukinsyny.
25/03/2013 22:58:49
emme To chwila na zastanowienie. Pozniej ruszysz i jeszcze innych wyprzedzisz.
25/03/2013 16:51:17
~pannanikt No cóż. Zdaje się, że się Dziecino zagubiłaś. Albo tą agresją wobec innych starasz się zamaskować agresję wobec samej siebie, lub czegoś w Tobie, co Ci nie pasuje. Może warto, mimo wrażenia zastoju, jednak przystanąć sama ze sobą, i przeanalizować co tak naprawdę nie pozwala przekroczyć "linii startu"?
24/03/2013 23:00:23