Braivick. Człowiek, człowieku, Zombii
Jak bardzo można mieć wygoloną głowę ze wszyskich skoncentrowanych myśli i wspomnień?
Motyl duszy jest za duży za trudno go odrzucić. Nauczyłam się w tym radzić sobie, mówić.
Czasem wierze w koniec świata, z brakiem duszy się rozumiem. Pieniądze na czynsz, na minus znów wyjść.
Jesteś dla mnie jak rodzina. Jak można uwierzyć, że dobrze sie skończy, bezsensowna nienawiść prowadząca do nikąd. Nie wiadomo jak będzie kiedy się uspokoi. Usiądź na krześle karz mi stać. Poniekąd przepona wtedy lepsza.