Jakoś na wspomnienia mnie wzieło :D
Borzynowo 2009 :D
było juz, ale je lubie :D
I tak sobie mysle, jak to sie kiedys na lonże przyjezdzalo i na pierwsze jazdy :D
I jaki zaciesz był nawet z nauki siodłania :D
Jak sie cieszyło z pierwszych galopow,terenow, małych skokow :pp
Rozstepowanie prywatnego konia było czymś " łaaał " xd
Skakanie przez przeszkody na nogach i nie tylko :D
W moim wypadku zawsze chciałam " przetestowac " każdego konia z stajni xd
Pomaganie kazdemu przy prywatnych koniach jak i szykowanie konie na jazdy,
a i tak było trzeba czasem po nas poprawiac xD
Czyszczenie kazdego konia ze stajni a potem wyprowadzanie go na trawe na uwiazie :D
Robienie oprowadzanek :D wyjazdy na jakies festyny :D
Nawet wypuszczanie koni na pastwisko a potem sprowadzanie ich, było czyms meeega fajnym :D
Zacieszanie jak kon sie spłoszył a sie nie spadło :D
Czasami nawet te nasze kłotnie o konie byly fajne bo i tak za 5 minut sie godziliśmy :D <3
Zamiatanie stajni, tez było czyms fajnym :D
Wywalanie obornika :D
Sprowadzenie Ogiera z pastwiska :D
I mogłabym tak wymieniac i wymieniac, ale obawiam sie ze nie starczy miejsca :pp hehe
Nie mowie, ze teraz nie jest fajnie, bo jest, ale jakby nie było to juz nie to samo :pp
Teraz wymaga sie od siebie i od konia czegos wiecej, a kiedys wystarczyło to ze kon sobie stepuje/klusuje/galopuje a ty poprostu trzymasz sie w siodle :D
Nie no okeej, kończe ta notke bo zaraz bd płakac ^^
Ale fajnie, ze chociaz sa takie wspomnienia :D
No i miałam nie płakac, Fuck xD
I tak juz odbiegajac od tematu :pp
Wstałam dzis o 8 :D Fuck jeah :D
Przypaliłam jajka i spaliłam patelnie <ok>
Smród na całe mieszkanie xd
No brawo, chyba tylko ja tak potrafie... xd
Zaraz ide sie wykapac, zrobić włosy i pojde gdzies polazic :D
No to na tyle :D
Pa Robaczki :*
p.s - dawno na moim fbl'u takiej notki nie było xd
Kto przeczytał ?