Nie moge jednoznacznie powiedziec jak jest, slonce zdecydowanie poprawia dzien, a samotnosc noc.
Moze ktos sie wybiera do Berlinia na Depeche Mode, Bon Jovie albo BMTH ?
Z checia sie z kims zabiore/wybiore. Moge nawet kogos przenocowac, o ile w nocy nie zabije mnie moimi ostrymi nozami.
Sam sie zabijam,
nieopowiednimi czynami.
Niech slowa stana sie ranami,
w ostrej rosie przez nas wykutej,
zrobmy azury nad wyblaklym nadrukiem.
To bedzie pozostalosc naszych cudownych chwil,
a ty tu teraz lez w skarpetach i spij.