No i już nie jestem zajętą dziewczyną.
Gdzie wcześniej nie mogłabym w to uwierzyć, zalała bym się łzami chociaż bym wiedziała że dobrze mnie wcale nie traktowałeś dziś nie chce plakać, nie chce się smucić. Chyba odżywam pomalutku, w ogóle nie cierpię trochę o Tobie myslę ale nie cierpię.
Pamiętam to co było, pamiętam że wiele cierpiałam dlaczego mam teraz cierpieć?
Czuję jakąś ulgę. Dałam Ci sznase . . . nie skorzystałeś. Wiem już że taki masz charakter i już. Nie ulegne Tobie więcej. To już koniec, skonczyło się. Mam dość.
Mam nadzieje że już Cię nie spotkam i nie ujrzę Twojego numeru tel.
Czuję ulgę, odpoczywam od nerwów i łez. Pozostało mi życie bogate w doświadczenia i ona dalej biegnie swoją wytyczoną drogą.