Podsumowanie roku minionego.
Więc od początku. Pierwsze miesiące nie były łatwe, właściwie cały rok nie był łatwym rokiem. Początek był napewno najmniej szczęśliwy. Rozstania powroty, nadzieje i złudzenia. Od maja jest już wspaniale. Ten rok był jednym z moich najszczęśliwszych. Jestem z wspaniałą osobą o wielkim sercu. Wiem, że mnie bardzo kocha. Idealnie nie jest było wiele smutnych dni wiele kłótni sprzeczek. Mamy różne poglądy na wiele spraw, jesteśmy "podobno" z różnych światów. Wg mnie świetnie się uzupełniamy ( gdy się nie kłócimy hehe). Co tu dużo mówić łączy nas wielka miłość, a dzieli twardość naszych charakterów. Kocham Cię tak bardzo jak na początku a nawet bardziej. Nawet jeśli tego nie widzisz. Nie chcę się za dużo rozwodzic tutaj bo wiem co chcę powiedzieć ale nie wiem jak. Wierzę tylko, że nam się uda i bd jeszcze szczęśliwsi jeszcze bardziej związani.
Dziękuję Ci za wszystkie chwile spędzone z Tobą. Za moje urodziny w które do mnie przyjechałaś. Za wyznania w wilkowie zamiast kościoła. Za wyjazd nad morze. Za MMS gdy byłem w pracy. Za wspaniały wypad na paklicę. Za obecność w szkole a przerwach. Za pisanie za mnie referatów. Za wspólną naukę. Za wszystkie filmy które obejżeliśmy ( Rybki z ferajny głównie). Za wszystkie prezenty od Ciebie. Za spacer świąteczny. Za wszystkie grille i ogniska. Za wszystkie wyjazdy nad jezioro. Za andrzejki. Za sylwestra. Za wszystko. Za to, że jesteś i mnie kochasz. Mógłbym pisać tutaj jeszcze więcej...
Powodzenia w nowym roku kochanie. Życzę nam poprostu siebie nawzajem. ;* Bądz ze mną szczęśliwa.
"Zawsze na pierwszym miejscu" ; ***************************