obiad etapami hihi :D
a więc dzisiejszy bilans:
I: ciemna bułka z serem typu camembert
II: nektarynka i zielona herbata
III: makaron z sosem z kurkami
IV: piernik
V: jogurt naturalny Danone z czymś (znaczy on jest z jakimś zbożem czy coś :))
do tego pół godziny na stacjonarnym, 10 minut brzuch i 10 minut nogi Mel B.
lecę spotkać się ze znajomymi, przecież to ostatni weekend wakacji!
PS. JUTRO WYJEŻDŻAM NA CAŁY DZIEŃ NA ZAKUPY, WIĘC NIE DODAM ŻADNEGO WPISU. BĘDĘ SIĘ PILNOWAĆ, OBIECUJĘ! A WAM ŻYCZĘ UDANEJ I CHUDEJ NIEDZIELI!