'podaruj nam ten ostatni dzień i choć jeden świt,
zanim ja uwolnie juz ostatnią z łez, którą zetrzesz mi, odwrócisz się..'
cholernie długo nic tu nie pisałam.
nie wiem w sumie po co to robię, no ale raz nie zawsze.
niedługo urodziny, których wcale do końca nie chcę, jakoś nie spieszy mi się do dorosłości.
wszystko stanie sie takie.. inne? chyba tak. no, ale nie da się tego zatrzymać, szkoda.
cieszę się tylko z tego, że mam jego, kocham go ponad wszystko już prawie dwa lata.
strasznie szybko leci ten czas, nawt tego nie czuję.
Kocham Cię, marudo mała.
zaaaaawsze już, zawsze, obiecuję! ;*
ps. Bartuś won z tego szczecina, do mnie wracaj! :C