58,3.
Nie ma tragedii, tzn. jest, ale nie aż tak wielka.
Tydzień temu o tej porze było 3,1kg więcej.
I jest niedowaga. <3
Ledwo, ale jest!
W każdym razie ten półmetek zaraz, tzn. muszę wyjechać o 18.
Jest 12, a ja kompletnie nic ze sobą nie robię, tak mi się tam nie chce iść, że szkoda gadać.
Boję się, że ulegnę tym przekąskom.
Ale nie, nie ma szans!
Dzisiaj jogurt-w jednym pudełku jogurt, w drugim maliny. i mandarynka. 100kcal/100g. [200 kcal]
Do wykorzystania zostało 200 kcal.
Zastanawiam się nad smażonym mintajem.
Potem dopiszę.