Musiałam coś w końcu dodać. Gernalnie jest słabo w piątek zebranie, rodzice żyją w nieświadomości co do moich osiągnięc semestralnych, więc jest bardzi źle. Chyba nie mam co liczyć na spokojny week, ygh. Tak kiedy dzisiaj wracałam do domu doszło do mnie jak bardzo chce mi się wiosny. Ciepła, słońca. Żeby już nie było tego śniegu, temp. na minusie. Zima spełniła swoje zadanie, jest już po świętach, po sylwestrze no zostały ferie zimowe. Jednak ferie zimowe mogą równie dobrze być ciepłe i miłe. Tak więc. Idę uczyć się na wos i jutro lekcje do 17 i praca na 50 pkt. z polskiego Iha. Żyyć nie umierać.